W czerwcu bieżącego roku firma TSE jako pierwsza w Polsce stała się posiadaczem CAST Software BlackTrax – najnowocześniejszego systemu śledzenia pozycji obiektów w środowisku 3D. Z tej okazji spotkałem się z Piotrem Baskiem, aby porozmawiać o ostatnich inwestycjach, zmianach w strukturze i najbliższych planach. Podczas rozmowy nie zabrakło również wspomnień, ponieważ w ubiegłym roku firma TSE obchodziła dwudziestolecie swojej działalności.

W czerwcu bieżącego roku firma TSE jako pierwsza w Polsce stała się posiadaczem CAST Software BlackTrax – najnowocześniejszego systemu śledzenia pozycji obiektów w środowisku 3D. Z tej okazji spotkałem się z Piotrem Baskiem, aby porozmawiać o ostatnich inwestycjach, zmianach w strukturze i najbliższych planach. Podczas rozmowy nie zabrakło również wspomnień, ponieważ w ubiegłym roku firma TSE obchodziła dwudziestolecie swojej działalności.    Marcin Ziniak, Muzyka i Technologia: Czy zdarza się panu jeszcze stawać za stołem podczas organizowanych imprez?Piotr Basek, TSE: Za stołem DJ-skim czy oświetleniowym? [śmiech] Niestety nie. Technologia poszła do przodu, trzeba być na bieżąco, szkolić się. Może na emeryturze do tego powrócę. Teraz jest dużo pracy, trzeba się na tym skupić. Pytałem o to, bo w ubiegłym roku minęło dwadzieścia lat działalności TSE, chyba sporo się przez ten okres zmieniło?TSE założyliśmy z Łukaszem Kubiakiem w 1996 roku. Od tamtego czasu to ciężko powiedzieć, co się nie zmieniło! W branży, gdzie nowe technologie grają kluczową rolę, zmieniło się dosłownie wszystko. Nowe urządzenia, systemy sterowania, software. W tym duchu zmienia się też TSE Grupa. Dostosowujemy się do trendów, a nawet staramy się je wyprzedzać…Jeśli chodzi o samo TSE – od kilku lat mamy nowe biuro z komfortowym i dużym magazynem (2400 m2 powierzchni). Podwarszawska siedziba ułatwia nam zarządzanie flotą samochodów i dojazd na imprezy w różne miejsca w Polsce i Europie. Nasz zespół przez ten okres się zmieniał ewolucyjnie, obecnie mamy ponad czterdziestu pracowników etatowych i drugie tyle zatrudniamy ad hoc na duże imprezy. To właśnie ludzie i ich zaangażowanie jest tym, co przez dwadzieścia lat było dla nas jednym z najważniejszych czynników rozwoju.Nadal pracujemy z tym samym zaangażowaniem nad każdym eventem, indywidulanie planując go z organizatorem. W dzisiejszych czasach ułatwiają nam to posiadane systemy, np. EasyJob 6 służący do ofertowania, planowania i zautomatyzowania procesów logistycznych, WYSYWIG, który umożliwia zaprojektowanie oświetlenia, Auto Cad i SkatchUp, w których zazwyczaj powstaje projekt scenografii i można go zaimportować do Wysiwyga, programy Sound Vison i Ease Focus do projektowania systemów dźwiękowych czy program Barco Lens Calc, służący do doboru odpowiedniej optyki oraz do obliczania jasności projekcji. Dzięki tym software’om pracujemy wydajnie i dokładnie planujemy każdą imprezę, a mamy ich całkiem sporo – średnio około pięciuset w roku.    Gdyby miał pan podsumować te dwadzieścia lat, które z wydarzeń okazałyby się najważniejsze i kluczowe dla firmy? Wsłuchując się w potrzeby runku, rozwijamy firmę. Już ponad dziesięć lat temu stworzyliśmy dział multimediów, który jest obecnie kluczowy dla prawie każdej imprezy. Trzy lata temu powołaliśmy do życia UPstage, które powstało, by zapewnić nagłośnienie na potrzeby klientów TSE. Ruch ten okazał się strzałem w dziesiątkę i teraz poszczycić się możemy naprawdę przyzwoitym zestawem nagłośnienia L’Acoustics i QSC, dużą liczbą mikrofonów nagłownych i innych elementów skonfigurowanych właśnie pod obsługę konferencji eventów i gali.Niedługo potem, idąc za popytem, powstał Lumirent, dzięki któremu wprowadziliśmy do oferty szereg elementów scenicznych, w tym nowoczesne systemy wysłon Pipe & Drape, system zdalnego uwalniania kurtyn – Kabuki, czy rozsuwane kurtyny. W wszystkie nasze kurtyny i horyzonty mają oryginale atesty niepalności producenta.Trudno jest wybrać imprezę, która byłaby kluczowa dla firmy w ciągu ostatnich dwudziestu lat – każde zlecenie jest dla nas równie ważne. Przez wiele lat kompleksowo obsługiwaliśmy festiwal Solidarity of Arts, który był dla nas nie tylko wyzwaniem, ale też projektem, w którym spełnialiśmy się artystycznie. Realizacja Szczytu NATO pociągnęła za sobą kolejne polityczne realizacje – np. w lipcu tego roku zapewniliśmy kompleksową obsługę spotkania prezydenta Donalda Trumpa z Polakami na placu Krasińskich w Warszawie – od budowy sceny, przez nagłośnienie, oświetlenie i wszystkie elementy sceniczne, kończąc na płotkach, a nawet toaletach przenośnych. Zaufały nam też duże korporacje, dla których od lat organizujemy gale i spotkania firmowe – np. McDonald’s Polska. Kompleksowo organizujemy dla nich kolejne huczne urodziny. Każda konferencja czy impreza firmowa stanowi dla nas ważny element rozwoju.  Bez ciągłych inwestycji trudno utrzymać się w czołówce branży. Zapytam wprost: dużo inwestujecie w sprzęt?Inwestycje to jedna z podstawowych punktów naszej strategii rozwoju. Ogromny magazyn sprzętu obsłuży kilka imprez naraz. Dodatkowo jednak chcemy dostarczyć naszym klientom korporacyjnym oraz agencjom eventowym możliwości w postaci innowacyjnych urządzeń, dzięki którym można uzyskać niespotykane dotąd efekty na imprezach. Tylko przez pierwszą połowę 2017 roku zainwestowaliśmy w nowy sprzęt około 4 mln zł. Nasze inwestycje to zarówno wymiana urządzeń na lepsze i nowsze (np. Panele Magic Blade FX firmy Ayrton), jak również zakupy innowacyjnych urządzeń i systemów, np. BlackTrax. Właśnie – jako pierwsza firma w Polsce staliście się posiadaczem systemu CAST Software BlackTrax. Co zdecydowało o tym wyborze?Zawsze rozglądamy się za nowościami, jeździmy na targi, szukamy inspiracji u konkurencji na świecie. System BlackTrax zaciekawił nas już dawno. Ostatecznym impulsem do zakupu była świetnie przygotowana prezentacja w Prolight sp. z o.o. Odkryliśmy niepowtarzalne atuty tego sprzętu i od razu wiedzieliśmy, co będziemy mogli zaproponować klientom, którzy tak jak i my szukają czegoś nowego, innego, co wywoła efekt WOW podczas eventu.BlackTrax daje wiele możliwości uzyskania niepowtarzalnych dotąd efektów – np. wraz z media serwerem d3 [który również jest ofercie TSE Grupa– przyp. red.] umożliwia mapping na ruchomych obiektach – tego jeszcze nie było! Dodatkowo, dzięki możliwości automatycznego śledzenia światłem obiektów w ruchu i w czasie rzeczywistym, w znaczący sposób optymalizuje pracę podczas imprez.