Na zewnątrz niewiele, w środku bardzo dużo zmian spowodowało, że z bardzo dobrej konsolety została zrobiona jeszcze lepsza konsoleta, a wiadomo, że nie łatwo poprawić coś, co jest dobre. Szybsza i stabilniejsza praca. Narzędzia spełniające obecne standardy, jak dynamiczne eq czy sterowanie i podgląd parametrów mikrofonów bezprzewodowych. Dodatkowo możliwość sterowania wszystkich parametrów miksu za pomocą iPada.

Konsolety serii Vi ze stajni Soundcrafta są jednymi z najczęściej spotykanych konsolet zarówno w riderach polskich artystów, jak i arsenale firm rentalowych. Nazwa serii pochodzi od opatentowanego przez Soundcrafta interfejsu Vistonics, który łączy ekrany dotykowe z fizycznymi przyciskami i enkoderami, aby maksymalnie uprościć obsługę. To akurat udało się producentowi w stu procentach. Nawet początkujący realizator, który nie miał wcześniej styczności z konsoletami tej serii, jest w stanie zrealizować koncert po pięciu minutach pracy z tym interfejsem.  Właśnie dlatego Vi6, Vi4 oraz kompaktowe Vi1 są tak popularne. Niestety, pomimo idealnego wręcz sposobu pracy stoły miały pewne mankamenty, o których bardziej doświadczeni estradowcy doskonale wiedzą. Czy w nowych Vi7000 i Vi5000 udało się ich uniknąć? Podczas testów udało mi się znaleźć odpowiedź na to pytanie, o czym jednak za chwilę.Soundcraft wypuścił na rynek dwie konsolety: Vi7000 i Vi5000, różniące się jedynie liczbą ekranów i enkoderów. ESS Audio, czyli jedyny dystrybutor produktów Soundcrafta w Polsce, dostarczył do testów Vi5000, ale z całą pewnością można odnieść ten test również do Vi7000.  tekstGrzegorz PydaMuzyka i Technologia