Genelec jest producentem monitorów studyjnych, który przez lata zdobywał swoją pozycję na rynku. Przez ten czas firma stworzyła wiele autorskich rozwiązań. Konstrukcje producenta znajdziemy w setkach reżyserek na całym świecie. Czasem jednak realizatorzy muszą ruszyć w plener i również tam chcą mieć wiarygodny odsłuch. Właśnie dla nich powstał model przenośnych monitorów o nazwie 8010A.

Genelec jest producentem monitorów studyjnych, który przez lata zdobywał swoją pozycję na rynku. Przez ten czas firma stworzyła wiele autorskich rozwiązań. Konstrukcje producenta znajdziemy w setkach reżyserek na całym świecie. Czasem jednak realizatorzy muszą ruszyć w plener i również tam chcą mieć wiarygodny odsłuch. Właśnie dla nich powstał model przenośnych monitorów o nazwie 8010A.   Prezentowane monitory mają z założenia zapewnić jak najwierniejsze przetwarzanie dźwięku, ale zachowując jak najmniejsze rozmiary. Zadanie, które postawiono przed inżynierami, do najłatwiejszych nie należało. Udało im się jednak stworzyć monitory, które mogą zrewolucjonizować podejście do przenośnych odsłuchów. Urządzenia, które możemy zmieścić do małej torby i używać w każdym zakątku świata, mając przy tym wiarygodny odsłuch podczas miksu i monitorowania w plenerze. Za sprawą Genelec 8010A niemożliwe stało się możliwe. W jaki sposób? O tym, Drogi Czytelniku, przeczytasz w dalszej części artykułu.  Konstrukcja Genelec 8010A to dwudrożne, aktywne monitory przeznaczone dla podróżujących realizatorów. Pod względem wyglądu nie różnią się niczym (oprócz rozmiarów) od innych monitorów z serii 8xxx. W aluminiowej obudowie wykorzystano technologię Minimum Diffraction Enclosure, która pozwala zminimalizować zjawisko dyfrakcji fal dźwiękowych na jej krawędziach. Głośniki są chronione metalową siatką. Monitory możemy postawić również na biurku lub powiesić na ścianie; tunel bass-reflex znajduje się w górnej części tylnej obudowy, a kable podłączamy pionowo. Chciałbym zwrócić uwagę, że w tym przypadku musimy uważać z doborem złączy XLR, aby nie były za długie. Znaczenie ma też kabel – powinien być w miarę cienki, aby mógł się wygiąć. Jeśli nie spełnimy tych warunków, możemy mieć problem z postawieniem monitorów na równym podłożu. Oczywiście proszę nie traktować tego jako wskazanie wady, lecz jako radę. Tuż obok kabli mamy przełączniki, które pozwolą nam dostosować 8010A do zastanych warunków akustycznych. Jak przystało na fińskiego producenta, mamy tu duże pole manewru, co szczegółowo opisaliśmy w dalszej części artykułu. Teraz skupmy się na parametrach technicznych zestawu. W Genelec 8010A zastosowano stożkowy głośnik niskotonowy o średnicy 3” oraz metalową kopułkę o średnicy 3/4″. Głośniki napędzane są dwoma wzmacniaczami pracującymi w klasie D, każdy z nich ma moc wynoszącą 25 W przy obciążeniu 8 Ω. Punkt podziału został ustalony przy 3 kHz. Monitory w wolnym polu grają swobodnie w zakresie od 74 Hz do 20 kHz, a przy spadku –6 dB zaczynają grać od 67 Hz, kończąc przy 25 kHz. Poziom ciśnienia akustycznego w osi na dystansie 0,5 m według deklaracji producenta jest ≥102 dB, a na dystansie 1 m wartość ta jest ≥96 dB. Pomiar odbywał się przy użyciu przebiegu sinusoidalnego. Zniekształcenia harmoniczne mierzone przy SPL równym 80 dB wynoszą dla zakresu częstotliwości od 70 do 400 Hz mniej niż 3%, a powyżej częstotliwości 400 Hz zniekształcenia te mają wartość mniejszą niż 0,5%. Parametry techniczne prezentują się wyjątkowo dobrze jak na tak małe monitory; ich wysokość z podstawkami Iso-Pod to 195 mm, szerokość jest równa 121 mm, a głębokość wynosi 116 mm. Oczywiście z racji rozmiaru odsłuchów nie możemy się tu spodziewać głębokiego basu, jednak powyżej 70 Hz potrafią nas zaskoczyć. Oferują typowe dla firmy Genelec brzmienie oraz zapewniają bardzo dobry obraz stereo i kontrolę pogłosu.  Brzmienie Testowanie monitorów to odpowiedzialne zadanie. Wymaga poświęcenia czasu i przesłuchania dziesiątek, jeśli nie setek utworów, zarówno tych gotowych, jak i dopiero miksowanych. Na przyjrzenie się modelowi 8010A poświęciłem około miesiąca. Ten okres wystarczył mi, aby móc rzetelnie wypowiedzieć się na ich temat. Sprawdziłem je w różnych pomieszczeniach, zaadoptowanych, jak i nie. W skrócie mogę napisać tylko jedno – mamy tu do czynienia z przełomowymi mobilnymi monitorami. Zacznijmy jednak od początku. Chwilę po podłączeniu monitorów zorientowałem się, że nie jestem pewien, na którym kanale interfejsu mam Genelec, a na którym moje monitory. Stwierdziłem, że nie będę się w to zagłębiał, tylko zacznę odsłuch. Był to czas na pierwsze wrażenie – przez chwilę nie byłem pewien, które grają (zrobiłem ślepy test). Rozpoznałem odsłuchy dopiero wtedy, gdy w utworze pojawiło się dolne pasmo. Nie wierzyłem w to, co słyszę… Jak te maleństwa mogą tak grać? Przy ich pomocy jesteśmy w stanie zmiksować wszystko powyżej 70 Hz. Obróbka wokalu na nich to czysta przyjemność, a brak częstotliwości poniżej 70 Hz ma również swoje zalety. Jesteśmy na przykład w stanie wyobrazić sobie, jak nasz miks sprawdzi się na mniejszych, konsumenckich głośnikach. Do tego możemy uniknąć zbyt dużego poziomu dołu pasma w miksowanym utworze, ponieważ słyszymy tylko to, co jest powyżej danej częstotliwości. Jeśli z jakichś powodów miks jest „zamulony” na dużych monitorach, a na prezentowanych nie, to dokładnie wiemy, gdzie leży przyczyna. Według mnie najlepszym sposobem na poznanie monitorów jest nauczenie się brzmienia zestawu na podstawie utworów już opublikowanych, co do których mamy pewność jakości. Prezentowanym odsłuchom nie brakuje powietrza, mają go dużo, więcej niż niejedne monitory w podobnej cenie, a nawet większej. Nie jest to oczywiście przesadnie podkreślona góra, tak jak na dobre monitory przystało. Dla tych, którym taki stan rzeczy nie odpowiada i mają wrażenie, że góra jest lekko przytłumiona, dobrym rozwiązaniem jest postawienie monitorów na podstawkach (możemy je również wkręcić na statyw), aby kopułki były na wysokości uszu. Swoją drogą jest to bardzo ważne. Jeśli jednak nie mamy możliwości postawienia głośników na statywie, z pomocą przychodzą nam podstawki Iso-Pod, które pozwolą nam skierować kopułki w stronę uszu. Nie zależnie od tego, jak umieścimy monitory, góra nie traci swojej czytelności, tylko nabiera innego charakteru, mniej lub bardziej ostrego. Jest to duża zaleta, ale osoby, które mają swoje odnośniki i słyszały monitory z tak zwanym powietrzem, mogą lekko kręcić nosem. W tym przypadku mogę napisać jedno: nie zapominajmy o cenie i przeznaczeniu 8010A. Mają one jak najwierniej odtwarzać dźwięk przy maksymalnej mobilności, a fizyki nie oszukamy – mimo to inżynierowie z firmy Genelec dokonali niemożliwego. Najważniejsze jest, to że 8010A grają czysto i możemy zaufać temu, co słyszymy, a metalowe kopułki nie będą nas męczyć nawet przy długim odsłuchu. W swojej kategorii 8010A nie mają bezpośredniej konkurencji. Spokojnie mogą konkurować pod względem brzmienia z wieloma innymi konstrukcjami o podobnych parametrach, nawet znacznie droższych modeli innych producentów. Nie wspominając już o budżetowych konstrukcjach, które 8010A dyskwalifikują.  W praktyce Wróćmy do preferencji osobistych oraz dopasowania prezentowanych monitorów do zastanych warunków akustycznych. Producent przygotował dla nas kilka ustawień. Z tyłu obudowy znajdziemy cztery przełączniki, które ułatwią nam skonfigurowanie głośników. Pierwszy z nich, czyli drugi od lewej, pozwala nam zmienić efektywność głośnika. Jeśli przy standardowym ustawieniu odsłuchy grają zbyt głośno, to po zmianie położenia przełącznika ściszymy je o 10 dB. Kolejny przełącznik – desktop – pozwala nałożyć filtr wycinający w okolicach 200 Hz. To ustawienie przydaje się, gdy postawimy monitory na biurku i odczuwamy zbytnie dudnienie podczas odtwarzania materiału audio. Pozostałe dwa przełączniki pozwalają nam obciąć niskie częstotliwości o 4 lub 6 dB. Dzięki dostępnym przełącznikom możemy sprawnie dopasować głośniki do warunków akustycznych. Inne ustawienie będzie wymagane, gdy postawimy je blisko ściany, a inne w wolnym polu. W instrukcji znajdziemy kilka praktycznych wskazówek odnośnie konfiguracji 8010A, a dzięki opisywanym przełącznikom skonfigurujemy monitory bez najmniejszego problemu. Co najważniejsze, słyszymy wprowadzane zmiany. Producent zamontował jeszcze jeden przełącznik; umieszczony jako pierwszy od lewej, pozwala wyłączyć funkcję oszczędzania energii podczas braku sygnału na wejściu. Gdy tylko włączymy muzykę, odsłuchy Genelec włączają się w mgnieniu oka. Genelec 8010A to monitory, które włożymy do plecaka i zabierzemy ze sobą wszędzie. Siatka ochronna na głośnikach uniemożliwi ich uszkodzenie podczas transportu, a my, docierając do punktu docelowego, możemy dokładnie odsłuchać materiał przygotowany przez muzyków, którzy nie mogli do nas dojechać. Prezentowane monitory to również niezwykle przydatne narzędzie pracy dla wozów transmisyjnych podczas odsłuchiwania reporterów przeprowadzających wywiad. Jedno jest pewne – gdzie byśmy nie zabrali 8010A, mamy pewność, że to, co słyszymy, tak właśnie brzmi; oczywiście w zakresie charakterystyki częstotliwościowej oferowanej przez testowane monitory.  Podsumowanie Genelec 8010A to wierne odsłuchy w paśmie powyżej 70 Hz podczas prac w plenerze. Ich przydatność widzę nie tylko w studiach nagraniowych, których realizatorzy muszą często podróżować, ale i w codziennej pracy realizatorów pracujących w telewizji lub radiu. Dzięki nim otrzymujemy wiarygodny odsłuch podczas wywiadów transmitowanych na żywo. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie rozmiary monitorów. Inżynierowie z firmy Genelec zasługują na gratulacje. Spisali się na medal. Dla nas oznacza to tylko jedno. Możemy zaufać temu, co słyszymy z 8010A, w każdym zakątku świata. Czy potrzeba nam czegoś więcej, gdy dużo pracujemy w terenie?    tekst Arkadiusz Kowalski Muzyka i Technologia

Tagi:

genelec