Kilka lat temu narodziła się idea stworzenia widowiska „Hans Zimmer Live on Tour”, prezentującego dorobek kilku dekad jego twórczości. W tym roku już po raz drugi trasa gościła w Polsce. O tym, jak rozbudowana jest to produkcja, może świadczyć fakt, że do jej realizacji zostały zaproszone ekipy firm Britannia Row, PRG i VER. 

Kilka lat temu narodziła się idea stworzenia widowiska „Hans Zimmer Live on Tour”, prezentującego dorobek kilku dekad jego twórczości. W tym roku już po raz drugi trasa gościła w Polsce. O tym, jak rozbudowana jest to produkcja, może świadczyć fakt, że do jej realizacji zostały zaproszone ekipy firm Britannia Row, PRG i VER. Chociaż w trakcie trasy nie pracowała ogromna liczba sprzętu, znana chociażby z koncertów stadionowych, to każdemu z koncertów towarzyszył wyśmienity dźwięk, za którym stał system Clair Global oraz pod wieloma względami unikatowa oprawa wizualna. Zastosowane środki po raz kolejny udowodniły, że to nie ilość, lecz jakość świadczy o efekcie WOW!    Obok Johna Williamsa, Ennio Morricone, Harry’ego Gregson-Williamsa czy Jamesa Newton-Howarda, to właśnie Hans Zimmer jest zaliczany do czołówki światowych kompozytorów muzyki filmowej. Jego przygoda z muzyką filmową rozpoczęła się w roku 1982 od napisania ścieżki dźwiękowej do filmu „Moonlighting”, jednak przełom kariery kompozytora nastąpił w roku 1988 i po otrzymaniu nominacji do Oscara za muzykę do filmu „Rain Man”. Od tamtej pory w dorobku Hansa Zimmera znalazło się ponad sto ścieżek filmowych do największych produkcji filmowych, które łącznie przyniosły dochód na poziomie dwudziestu czterech miliardów dolarów!    Po licznych sukcesach na polu kompozycji oraz obecności na kilkuset różnych albumach z muzyką filmową Hans Zimmer postanowił zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem. Chociaż, jak sam przyznaje, jego naturalnym środowiskiem pracy jest studio nagraniowe, przez wiele lat osoby z jego otoczenia namawiały go, aby dał cykl koncertów ze swoją muzyką. Pierwsze dwa pilotażowe koncerty miały miejsce w Londynie i spotkały się z ogromnym zainteresowaniem publiczności, która bardzo licznie przybyła, aby wysłuchać utworów kompozytora. Po tych koncertach zapadła ostateczna decyzja o tym, aby zorganizować trasę koncertową. Jej twórcami obok samego kompozytora są Harvey Goldsmith i Steven Hofsky. W trakcie projektu „Hans Zimmer Live on Tour” kompozytorowi towarzyszy piętnastoosobowy zespół, składający się w większości z muzyków, którzy brali udział w nagraniach wielu ścieżek dźwiękowych napisanych przez Zimmera. Wraz z nimi na scenie występują chór, orkiestra i zaproszeni goście specjalni – w przypadku polskich koncertów był to znany z formacji Afromental gitarzysta Aleksander Milwiw-Baron.    W trakcie podzielonego na dwie części koncertu publiczność ma okazję usłyszeć najbardziej kompozycje z partytur do takich filmów jak: „Kod da Vinci”, „Sherlock Holmes”, „Król Lew”, „Piraci z Karaibów”, „Mroczny Rycerz”, „Incepcja”, „Cienka czerwona linia” czy „Interstellar”. Tegoroczna trasa koncertowa jest już drugą odsłoną tej produkcji. W trakcie tegorocznej trasy kompozytor wraz z towarzyszącymi muzykami odwiedzi Europę i Stany Zjednoczone; za sprawą firmy JVS Group miały miejsce trzy polskie przystanki: w Gdańsku, Łodzi i Krakowie.Trasa koncertowa Hansa Zimmera to jednak nie tylko uczta muzyczna, ale także potężna produkcja i bardzo duże wyzwanie logistyczne dla jej organizatorów. Całe zaplecze techniczne towarzyszące każdemu z koncertów podróżuje wraz z artystami. W prawie każdym z miejsc towarzyszy ta sama scena, przygotowana przez firmę TAIT Towers. Pierwszy koncert poprzedziły dwa tygodnie prób, w trakcie których zostały przygotowane i zaprogramowane wszystkie elementy show, a co najważniejsze – przećwiczone wszystkie możliwe scenariusze oraz czasy montażu i demontażu.  Przed pierwszym koncertem powstały dwa identyczne zestawy sprzętu: gdy system A pracował na koncertach w USA, zestaw B został zapakowany do kontenera morskiego i popłynął do Europy. Jedyną różnicą w zakresie obydwu systemów było to, że podesty dla amerykańskiej wersji zostały wyposażone w kółka. Wynika to z faktu, że w ramach jednego z pierwszych koncertów podczas „Hans Zimmer Live on Tour” goszczono na legendarnym festiwalu Coachella, gdzie w trakcie piętnastu minut konieczna była instalacja całego zestawu na scenie, a po koncercie jego demontaż w takim samym czasie. Cały zestaw został wyposażony w transformatory umożliwiające pracę z napięciami 230 i 115 V.W trakcie europejskiej części trasy wykorzystano dziesięć zapakowanych po dach trucków. Przy każdym koncercie pracuje trzydziestu sześciu członków ekipy, pięćdziesięciu dwóch zatrudnianych lokalnie stagehandów oraz osiemnastu riggerów.  

Tagi:

digico